Rankiem 18 marca rakiety uderzyły w zakład naprawy samolotów we Lwowie. W rezultacie jego budynki zostały zniszczone. Na odprawie bardziej szczegółowo opowiedział o tym szef lwowskiej OVA Maksym Kozyckij, donosi korespondent 032.ua.
Według Maksyma Kozyckiego cztery rosyjskie pociski trafiły we Lwowskie Zakłady Naprawy Samolotów. Jedna osoba została ranna w wybuchach, nikt nie zginął.
„To cios w miasto Lwów, w centrum humanitarne, w którym obecnie mieści się co najmniej 200 tys. przesiedleńców, którzy już opuścili wojnę. To kolejne potwierdzenie, że walczą nie z armią ukraińską, ale z ludnością, dzieci, kobiety, imigranci. Nie mają w sobie nic świętego – powiedział Maksym Kozycki.
Źródło: strona internetowa miasta Lwowa