W Czernihowie w wyniku ataku artyleryjskiego wojsk rosyjskich zginęły dwie osoby, które samochodem rozwoziły wodę pitną dla mieszkańców miasta.
Komentarz: świadek, który nie podał swojego imienia i nazwiska:
“Zwykli ludzie po prostu nabierali wodę i wozili ją dalej do ludzi. Dwóch zabitych zabraliśmy do miejsca, gdzie mieli być pochowani. Dwóch z nich udało się uratować. Jednego chłopaka zabrano, żeby się uspokoił, bo był tam jego ojciec, i niestety zginął. Tym, co zależało ode mnie, pomagałem. Nie powiem dokładnie, ile osób zostało rannych, ale bardzo poważnie”.
Świadek naoczny mówi, że pocisk rosyjskich najeźdźców trafił w ciężarówkę, w wyniku czego zjechała ona na pobocze. Zauważa również, że w okolicy, w której doszło do zdarzenia, od dwóch dni trwa nieustanny ostrzał.
Źródło: Suspilne