Rosyjscy okupanci zaprzestali rozbiórki gruzów przed wyburzeniem domów w Mariupolu. Wcześniej w poszukiwania ciał zmarłych zaangażowani byli obywatele, a nawet tzw. ratownicy samozwańczej „DPR”. Poinformowała o tym Rada Miasta Mariupol.
Według burmistrza Mariupola Wadyma Boychenko, widząc rzeczywistą liczbę zwłok znalezionych pod gruzami domów, okupanci natychmiast usunęli miejscową ludność. W tej chwili nawet nie próbują zdobyć ciał.
Komentarz: Burmistrz Mariupola Wadym Bojczenko:
„Po prostu burzą domy i wywożą gruz wraz z zabitymi mieszkańcami Mariupola. Bo prawdziwa liczba ciał pod gruzami zniszczonych domów jest przerażająca. Prawie od 50 do 100 osób zginęło pod prawie każdym zniszczonym domem, a 1300 wieżowców zostało zniszczonych w Mariupolu.”
Według niego faktyczna liczba zabitych w Mariupolu może być znacznie wyższa niż dane wcześniej ogłoszone przez władze miasta.
Według Boychenko okupanci wywożą ludzkie ciała jako śmieci na wysypiska odpadów stałych w Mariupolu.
Komentarz: Burmistrz Mariupola Wadym Bojczenko:
„Wiadomo, że zwłoki wraz z gruzem składowane są na składowisku Lewobrzeżny oraz na składowisku w rejonie Primorskim, który został zlikwidowany w 2008 roku”.
Źródło: Telewizja Publiczna